Na ostatniej sesji Rady Miasta Kielce miały miejsce istotne wydarzenia, które znacząco wpłynęły na lokalną scenę polityczną. Kluczowym momentem była decyzja Natalii Rajtar, radnej wybranej z listy PiS, o opuszczeniu klubu i poparciu podwyżki podatku od nieruchomości. Jej stanowisko wywołało silne reakcje, szczególnie ze strony jej byłych kolegów z PiS, w tym przewodniczącego klubu, Marcina Stępniewskiego.
Decyzja Natalii Rajtar o opuszczeniu klubu PiS była motywowana, jak sama twierdziła, chęcią działania na rzecz miasta i jego mieszkańców. Jej głos za podwyżką podatku od nieruchomości spotkał się z uznaniem ze strony radnych Koalicji Obywatelskiej oraz klubu Perspektywy, którzy argumentowali, że takie kroki są konieczne dla stabilizacji finansowej miasta. Jednakże, decyzja ta wywołała również kontrowersje i wzmocniła podziały polityczne w radzie.
– Oszukałaś kielczan, oszukałaś klub. Prawdopodobnie ty albo osoby z tobą związane dostaną za chwilę pracę w mieście – zarzucił radnej. – Natalia, jesteś oszustem politycznym – dodał Stępniewski
Stępniewski, mocno krytykując Rajtar, oskarżył ją o zdradę wyborców oraz nielojalność wobec partii, z której startowała. Zarzuty te były na tyle ostre, że spotkały się z potępieniem ze strony radnych Koalicji Obywatelskiej i innych uczestników sesji. Przewodniczący Rady Miasta, Karol Wilczyński, przerwał obrady, aby uspokoić sytuację. Jego interwencja była konieczna, aby zapobiec dalszemu zaostrzeniu konfliktu.
W wyniku tych wydarzeń, pod koniec sesji zgłoszono wniosek o odwołanie Stępniewskiego z funkcji wiceprzewodniczącego rady miasta. Wniosek poparli radni Koalicji Obywatelskiej oraz Marcin Chłodnicki z Lewicy, którzy argumentowali, że jego wypowiedzi przekroczyły granice akceptowalnej krytyki politycznej. Stępniewski odmówił przeprosin, co dodatkowo skłoniło większość radnych do poparcia wniosku o jego odwołanie. Ostatecznie 15 radnych zagłosowało za jego usunięciem z prezydium, co zakończyło jego funkcję w radzie.
Podwyżka podatku od nieruchomości, której Rajtar udzieliła poparcia, została ostatecznie przegłosowana, mimo sprzeciwu PiS. Prezydentka Kielc, Agata Wojda, uzasadniała konieczność podwyżki potrzebą realizacji kluczowych projektów miejskich, takich jak „Kielce bez dziur” i „Bezpieczny chodnik”. Według jej planu, dodatkowe 30 mln zł rocznie miało wesprzeć poprawę infrastruktury miejskiej, co jest priorytetem obecnych władz.
Przeciwnicy podwyżki, w tym radni PiS, ostrzegali jednak, że takie działanie może zniechęcić przedsiębiorców do inwestowania w Kielcach, zwracając uwagę na niższe podatki w sąsiednich gminach, takich jak Morawica. Z kolei prezydentka Wojda i jej zwolennicy argumentowali, że to nie sama wysokość podatków, ale ogólne warunki prowadzenia biznesu, w tym infrastruktura i wsparcie miasta, są kluczowe dla przedsiębiorców.
Podczas tej samej sesji, Rada Miasta przegłosowała również zmiany w strefie płatnego parkowania, skracając darmowy czas parkowania z 45 do 30 minut. Celem tej zmiany była poprawa rotacji pojazdów w centrum miasta. Decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony PiS, który uważał, że może to utrudnić życie mieszkańcom i zniechęcić ich do odwiedzania centrum.
Sesja Rady Miasta w Kielcach ukazała głębokość podziałów politycznych w lokalnym samorządzie. Odwołanie Stępniewskiego oraz decyzje dotyczące podatków i parkowania mogą mieć znaczące konsekwencje dla przyszłości miasta i jego mieszkańców. PiS, po utracie swojego przedstawiciela w prezydium rady, staje przed wyzwaniem przemyślenia swojej strategii politycznej w Kielcach, co może wpłynąć na dalszy rozwój sytuacji w mieście.
Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Fot. Wojciech Habdas / Agencja Wyborcza.pl