15 czerwca 1944 roku żołnierze Armii Krajowej pod dowództwem cichociemnego ppor. Kazimierza Smolaka „Nurka” dokonali udanego zamachu na szefa kieleckiej siatki konfidentów gestapo Franza Wittka.
„Nurek”, „Kajtek”, „Szarada”, „Karol”, „Milcz” i „Bąk”. Żołnierze o tych pseudonimach dokładnie 80 lat temu podjęli się niezwykle trudnego zadania – zlikwidowania nieuchwytnego Franza Wittka.
Witek urodził się w Budapeszcie. W latach 30. trafił do Polski, a później nawiązał współpracę z niemiecką Abwehrą. W czasie II wojny światowej zorganizował siatkę konfidentów, którzy donosili gestapo i pomagali dekonspirować żołnierzy Armii Krajowej. Niepodległościowe podziemie chciało się pozbyć go za wszelką cenę.
Franz Wittek został zastrzelony w drodze z kamienicy, w której mieszkał do budynku gestapo znajdującym się przy zbiegu ulic Złotej, Solnej i Paderewskiego. W dniu akcji zginęło dwóch jej uczestników oraz trzech żołnierzy ochraniających na kwaterze ppor. Kazimierza Smolaka.