W najbliższy wtorek, 19 listopada, ma się odbyć kolejna sesja rady miasta Bodzentyna. Sytuacja w gminie od ponad miesiąca jest napięta, a pat polityczny uniemożliwia podejmowanie kluczowych decyzji. Brak porozumienia między burmistrzem Dominikiem Dudkiem a radnymi z opozycyjnego klubu Przyjazna Gmina Bodzentyn sprawił, że gmina stoi w obliczu poważnych problemów finansowych i administracyjnych.
Nauczyciele bez pensji
Jednym z najbardziej palących problemów jest brak wypłat dla nauczycieli zatrudnionych w bodzentyńskich szkołach. Pedagodzy nie otrzymali wynagrodzeń za listopad, a z nieoficjalnych informacji wynika, że podobna sytuacja może powtórzyć się w grudniu i styczniu. Brak uchwalenia planu naprawczego, wymaganego przez Regionalną Izbę Obrachunkową, blokuje realizację innych zadań w gminie, w tym wypłaty wynagrodzeń.
Przyczyny konfliktu
Plan naprawczy, będący źródłem konfliktu, ma kluczowe znaczenie dla rozwiązania problemów finansowych gminy. Jednak radni z klubu Przyjazna Gmina Bodzentyn zarzucają burmistrzowi, że dokument nie był z nimi konsultowany i zawiera niekorzystne dla mieszkańców zapisy. Na pięć ostatnich sesji zwołanych przez przewodniczącą rady Agnieszkę Barcikowską żaden z opozycyjnych radnych się nie stawił, co uniemożliwiło osiągnięcie kworum i przeprowadzenie obrad.
Reakcja władz wyższych
Pat polityczny w Bodzentynie zwrócił uwagę wojewody świętokrzyskiego, który skierował sprawę do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednym z rozważanych scenariuszy jest wprowadzenie w gminie zarządu komisarycznego, co mogłoby zakończyć impas, ale jednocześnie stanowiłoby dowód na głęboki kryzys lokalnej demokracji.
Nadzwyczajna sesja bez planu naprawczego
Na wtorkowej sesji nadzwyczajnej nie przewidziano jednak głosowania nad planem naprawczym. W porządku obrad znalazły się m.in. uchwały dotyczące zarządzania nieruchomościami gminnymi, obniżenia podatku rolnego i przyjęcia planu pracy komisji ds. alkoholu. Nie ma natomiast jasności co do kwestii rozwiązania problemu wynagrodzeń dla nauczycieli, co wzbudza coraz większy niepokój wśród mieszkańców i pracowników szkół.
Co dalej?
Wtorkowa sesja może być kluczowym momentem w rozwoju sytuacji w Bodzentynie. Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia, prawdopodobieństwo wprowadzenia zarządu komisarycznego wzrośnie. Mieszkańcy oczekują, że przedstawiciele gminy wykażą się odpowiedzialnością i znajdą rozwiązanie, które pozwoli na stabilizację sytuacji.
Rozwój wydarzeń w Bodzentynie będzie uważnie śledzony, ponieważ problemy tej niewielkiej gminy są symbolem wyzwań, z jakimi borykają się lokalne samorządy w Polsce.
fot. e-bodzentyn.pl